niedziela, 7 czerwca 2015

Jestem w polu, a raczej w krzakach

Jak zwykle o tej porze roku, wzięłam się i zniknęłam. Tym razem w krzaczorach. Rzuciłam się uparcie w karczowanie ogrodu. Jakoś dotąd nie po drodze mi z nim było. Opornie idzie bo praca z Elfem to cała logistyka, a mam jeszcze wiele innych spraw na głowie. Za wiele. Dlatego robótkowo stoję bo chociaż wieczorami macham kilka oczek czy rzędów to jednak  to niewiele. 
Właściwie to w całości powstał tylko stworek- zakładka, który był efektem zabawy na fb. Codzienie dostawałyśmy fragment opisowego schematu. Same nie wiedziałyśmy co ma z niego wyjść. Na koniec okazało się, że nie było takiej samej pracy- każda pokazała kawałek swojej inwencji i to było bardzo fajne.


I jeszcze kilka migawek z ostatnich, upalnych dni. Nie wiele bo oprócz braku czasu to jeszcze aparat nawala. Chyba chce zostać zezłomowany ;)








12 komentarzy:

  1. zakładka bardzo ciekawa i dość oryginalna:)
    zazdroszczę czereśni- bo nie mam a ich cena na bazarku powala
    na małe elfiki w takie upały najlepszy jest basen- sama tak robiłam i robię, choć na chwile posiedzą w miejsc:D
    miłego tygodnia i powodzenia z krzaczorami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Renatko. Czereśnia jest bardzo stara i choć owoce są mniejsze- dla nas bezcenne. Smak z dzieciństwa ;)
      Co do siedzenia w miejscu to chyba tak pięknie tylko na zdjęciu wyszło ;)

      Usuń
  2. Piękny luzik u was:) Wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda był to chwilowy luzik ale dobre i to :) Buziaki

      Usuń
  3. Swietny pomysl z taki wspolnym dzierganiem :) Zakladka wyszla swietna ! Zycze owocnej pracy nad tymi krzakami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj świetny, tym bardziej jak się człowiek w schemacie doczyta czegoś innego niż reszta :P Z krzakami jeszcze trochę potrwa, ale miałam kilka dni przerwy przez deszcz to mam nowe moce :)

      Usuń
  4. Ja to Cię jeszcze między czasie z kosiarą widziałam :) Niedługo Cię ogłosimy krzaczorowym pogromcą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosiara to już taki chill- w międzyczasie jechałam to swoje ranczo :D
      Tak więc jak byś wpadła a mnie nie będzie to wiesz- w krzaki zapraszam :D

      Usuń
  5. Asiu ja też znikam na parę godzin w swoim zielsku, a to jest syzyfowa praca.
    fajna zakładka

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna zakładka :) niezły relaksik z basenem ;) Ja od kiedy jesteśmy posiadaczami własnej grządki też stale plewię, podlewam ... Tam zawsze jest co robić, tak samo z ogrodem i wszelkimi krzaczorami :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc na pewno wiesz o czym piszę ;) Ale warto spędzać ten czas w ogrodzie bo później zima dłuuuuga :)

      Usuń