piątek, 15 listopada 2019

Firanka

Firanka robiona tzw. filetem jest bardzo przyjemna w robocie. Ta moja przyjemność trwała jakieś pół roku bo dosiadałam do niej między innymi pracami. Ale skończyłam i efekt nawet mnie zadowolił, choć zwykle jestem sceptyczna do własnych wytworów 😜 
Szydełko 0,9 Muza 20 i bardzo mnie korci, żeby wydłubać zazdrostkę 50tką. No ale wtedy to chyba 3 lata mi się zejdzie...







 

I na koniec wzorek, z którego korzystałam. Miłego weekendu Kochani



7 komentarzy:

  1. Przepiękna ♡
    Filetem lubię...Ale na firankę, czy zazdrostkę, to ja się nie zdecyduję , już wiem że trwało by to nie 3 a kilka razy 3 lata :)
    Twoja jest przepiękna , jakbym taka zrobiła też bym z siebie zadowolona była ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna firanka, a w oknie prezentuje się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  3. imponująca! z pewnością pochłonęła mnóstwo czasu, ale efekt końcowy jest tego wart! pełna wdzięku i uroku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszła mega......warto było dłubać pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń