poniedziałek, 23 marca 2020
środa, 4 marca 2020
Potwór na zlecenie
Jeden z trudniejszych projektów z jakimi się ostatnio zmagałam. Zleceniodawcą był mój syn, który sceptycznie podchodził do tego, że uda się stworzyć jego wymyślonego potworka. W sumie to i ja sama byłam sceptyczna i zdawało mi się, że polegnę bo cóż- projekt do łatwych nie należał. No ale, słowo się rzekło więc dzieło trzeba dokończyć. Na końcu synka zatkało (uwierzcie, nie często mu się to zdarza
;) ) i stwierdził, że jest jeszcze lepszy niż sobie wyobrażał 


Subskrybuj:
Posty (Atom)