Taka dziwna nazwa dla tej serwety, gdyż robiłam ją.... uwaga, uwaga...2 lata! Niniejszym jest to chyba mój najwybitniejszy ufok 😅 Wzór od Pana Stawasza. Zależało mi na jeszcze większym efekcie ,,mięsistości", toteż użyłam grubszej nici, muza 10. Choć to tyle trwało, to i tak jestem zadowolona z efektu.
Wymęczona, ale jaka piękna! Taka serweta to ogromny skarb, cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Cudowna jest ta serweta, a ile w niej serca! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna 😍😍😍😍😍
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Co z tego ,że wymęczona !! Jest przecudnej urody :)) Była warta tych dwóch lat pracy nad nią :)
OdpowiedzUsuń