sobota, 20 czerwca 2015

No masz!

Marudziłam, że nie ma deszczu, że sucho? No marudziłam. To mam. Kolejny dzień pada. Ale, że pada to jeszcze zniosę ale litości! Ogrzewanie podkręćcie!






No i taki widok to ja rozumiem- wczesną wiosną, jesienią, teraz to ja muszę na słońcu bateryjki ładować....




Jeden pożytek z tego taki, że może uda się w końcu dokończyć nieszczęsny filet....

6 komentarzy:

  1. Joasiu ja tak marudziłam wczoraj, już na kominek zerkałam,ale mnie dzieciaki wyśmiały :(
    dzisiaj na szczęście słonko już wyszło ale za ciepło to dalej nie jest
    Pozdrawiam cieplutko i oby w końcu nastało lato:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja nie wiem czy jednak tego kominka nie odpalić ;) Jakoś musimy przetrwać to załamnie pogodowe :*

      Usuń
  2. Dobrze Cie rozumiem,u nas tez szarzyzna,do tego raz cieplo,za chwile zimno,slonce i deszcz na przemian :( Pgody zycze (sobie rowniez) tej na dworze i tej wewnetrznej.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zazdroszczę, u nas na szczęście obyło sie bez deszczu, choć kilka dni go zapowiadali, jednak ciepło nie było

    OdpowiedzUsuń
  4. I u mnie non stop pada. Najpierw grzało przez trzy dni a teraz non stop leje.

    OdpowiedzUsuń