U mnie już raczej ostatnie ozdoby wielkanocne. Po wirusowych historiach dzieciaków, w końcu mnie dopadło. Dzisiaj musze się trochę zregenerować bo ktoś musi okna umyć. Ciekawe na kogo wypadnie...
Stadko zajaczków
Mniejsze i większe serweteczki do koszyczka
Ten gęsty, zwarty wzór chyba najlepiej mi leży. Ładnie wygląda i wygodnie się robi.
A z takim motywem starłam sie po raz pierwszy i chociaż nieźle wygląda, raczej nie szybko po niego sięgnę. Trochę się z nim namęczyłam.
I jeszcze na koniec jajeczka Malizny, które ozdobią świąteczne gałązki.
To teraz pod kocyk uciekam z kubeczkiem cherbatki.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowej wiosny.
Pokaźny urobek przedświąteczny. Zajączki mnie zauroczyły. Śliczne. Cała reszta też. Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Cudny kurnik, bardzo ozdobne kurki:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Wspaniałe prace :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zajace boskie !! A serwety przyciagaja oczka .... Zwarta i gotowa na nadejście świat ;-) Kiedy Ty znajdujesz na to czas ???
OdpowiedzUsuńCudowne są twoje ozdoby! Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńWspaniałości!!! Kurki przeurocze!!! Serwetki prześliczne!!! Piękne jajeczka!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Przecudne te kurki:)
OdpowiedzUsuńpiękne! zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa) talentu!
OdpowiedzUsuń