czwartek, 5 maja 2016

Króliczy post

Jest ktoś kto nie lubi króliczków? Wobec tego może sobie odpuścić dzisiejszy wpis. Bo dzisiaj będzie właśnie o króliku. W naszym domu jest ich sporo- na półkach, w koszu z zabawkami, pod nogami. Czasem jest już przesyt. Zwłaszcza gdy człowiek w nocy na śpiocha zmierza ku łazience i trąci takiego z mechanizmem i ten zaczyna kicać i robić ,,yyyy yyy piiii".
Zdarzają nam się też i specjalne królisie lądujące na talerzu....A dobra. Dziś nie będzie o kulinariach. Wobec tego dalej.
Mamy też taki eksponat




Mieszka z nami nie długo ale już go kochamy. Starszaki grożą Maliźnie, że przerobią go na pasztet i nie jestem do końca pewna czy żartują. W końcu są w wieku kiedy hormony robią sieczkę z mózgu...
No i teraz z koszyka wyskakuje jeszcze jeden przedstawiciel tego uroczego gatunku. Gotowe elementy leżały i czekały na włóczkę bo oczywiście brakło na jedną łapkę. Ja nie wiem, że włóczki mają taką tendencję. Zawsze braknie. No rób człowieku co chcesz. Zawsze. Później nie było czasu na dokończenie, aż w końcu nadszedł ten deszczowy dzień, zabrałam swój leniwy tyłek i wzięłam się do pracy. 



I tak z wielkiej purchawy, powoli powstał króliś. Całkiem słusznych rozmiarów. Użyto włóczki dolphin baby i szyd. 0,6mm.










I jeszcze z Malizną żeby pokazać rozmiar 



Na koniec jeszcze rzut z tyłu. Mam nadzieję, że króliczek się nie zawstydzi ale musze pokazać jaki ma fajny ogonek. 



Wg wzoru znalezionego tu https://pl.pinterest.com/pin/332210909992480412/

16 komentarzy:

  1. coś o tej brakującej włóczce wiem, bo właśnie sama sie o to wściekam :(
    ale królik rzeczywiście słusznych wymiarów, no i cudny :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Króliczek szydełkowy i ten żywy śliczny.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne króliczki :-)
    Ten szydełkowy szczególnie mi się podoba ;-) Wspaniała maskotka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żywy jaki słodki, też mamy w domu takiego cudaka, ale szydełkowy to po prostu megaiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne te Wasze kroliczki :) No i jak tu takich nie kochac, no nie? Krolik z purchawy jest genialny! Az chce sie go przytulic:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne króliczki! Żywy egzemplarz uroczy, ma piękny kolor futerka, ale ten szydełkowy równie piękny, na pewno by się zaprzyjaźnili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki cudowny ten królik.Słodziak do przytulania.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obydwa królisie są kochane :) Ja lubię żywe króliki, ogólnie nieraz miałam gryzonie :) Ale niestety szybko opuszczały ten świat :P Nie wiem czemu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Omg ale BOSKI krolis!!! Zdjecie mega z córa w czerwonych rajstopach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Króliczek jest świetny!! I te dlugie uszy...cudo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Króliczek jest świetny!! I te dlugie uszy...cudo!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne oba, jestem fanką świnek morskich i jakoś one od ,,wieków" rezydują ze mną, ale króliczki też lubię. Miałam przyjemność opiekować się jednym to byłam pod ogromnym ich wrażeniem. Przeciwieństwo świnek morskich - brudasków :))) I sierść mają jedwabistą. Ale powiem Ci - podziwiam Was, bo ja świnki morskiej zjeść bym nie mogła. Trafiłam kiedyś program kulinarny z nimi w roki głównej to długo siedziałam zahipnotyzowana przed telewizorem aż mąż mnie z szoku nie wybudził :P No ale z drugiej strony pałam ogromną miłością do kur a jem je :D Właśnie... Pozdrawiam. Zajrzałam do Ciebie z bloga Kociafranii? Tak...

    OdpowiedzUsuń
  13. Oba króliczki cudne!!! Miłego weekendu! :)

    xxBasia
    http://kasztanowydomek.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  14. Były królisie to jeszcze czas na ferbisie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie no królik przez Ciebie zrobiony jest super!!! Absolutnie fantastyczny! Faktycznie spory wyszedł.
    Lubię króliki (prawie wszystkie zwierzaki), ale w domu bym nie chciała mieć takiego żywego, bo mam w pamięci jak mi słuchawki pociapał pewien jegomość króliczy w akademiku na centymetrwe kawałki i jakby tego było mało to jeszcze olał i osr... wszystko!!! :)

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubi króliki i nie na talerzu , tylko żywe skaczące:)
    Twój królik rękodzielniczy jest przepiękny! Jaki z niego olbrzym, prawie wysokości Malizny:) Pozdrawiam Ciebie, Maliznę (sliczną) i króliki.

    OdpowiedzUsuń