poniedziałek, 10 października 2016

A u mnie znowu czapki....

Jesień jak  wiadomo, przynosi trochę ciepła, trochę chłodu. Czapki trzeba mieć ;)












Komplecik z mięciutkiej włóczki Dolphin baby, wykończenia cupid freestale,szydeło 4, 5 i 6 mm. Zobaczymy jak się będzie sprawować bo tego materiału używałam dotąd tylko przy robieniu przytulanek.






Ażurowa, cieniutka, z kwiatkiem dla ozdoby. Miała już swój debiut, ale  wygląda na to, że już będzie czekała na wiosnę ;) Yarnart jeans, szydełko 4mm











Ładny fiolet, na fotkach troszkę rozwodniony. Włóczka jakaś resztkowa, szydełko 3i 4 mm







Ta już bardziej konkretna i bardzo mi się spodobała kolorystycznie. Everyday big- moja jak dotąd ulubiona włóczka na czapy :D I szydełko 3i 4 mm

7 komentarzy:

  1. Śliczne czapki, piękne kolory. Od dawna kupuję czapki, ale możne w tym roku zmobilizuję się i zrobię samodzielnie:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Włąśnie się niedawno zastanawiałam jak by się spisała czapka z Dolphin baby. Kupiłam bardzo podobną włóczkę, tylko innej firmy i myślałam o czapce dla mojej córci :)
    Twoje czapy są śliczne. Mam nadzieję, że niebawem i ja się jakaś pochwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie kupiłam sobie nową kurtkę - koniecznie muszę się wziąć za czapkę i szalik albo komin - dzięki za uświadomienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne czapeczki. Twoja córcia ma dobrzeze Swoją Mamą:) Może przebierać w kolorach i formach. Króliczek bardzo uroczy, cukiereczek.

    OdpowiedzUsuń