wtorek, 21 października 2014

Urok trwa

Urok nie przespanych nocy oczywiście. Małemu spodobało się budzenie Mamy i już. Dzisiaj jeszcze się gorączka przyplątała więc mam siłkę- podrzucanie 10 kg może zrobić dobrze moim bicepsom.
Trzeba jednak pokazać, że w tym szaleństwie coś powstaje, choć mozolnie.
Zima się zbliża, tfu, tfu... Istnieje możliwość nadejścia zimy więc postanowiłam poznać tajniki tworzenia czapeczek. O ludzie ile ja się naprułam! Powstał kapelusik dla mojej damy.



Nie chciało się zrobić jak chciałam- a to za mały, a to za ciasny, a ja jeszcze nie bardzo wiem gdzie sobie mogę wzór modyfikować więc cierpliwie próbowałam ku uciesze młodzieży. Teraz jak chcą się pośmiać to pytają ,,mamo, a zrobisz mi czapkę?" Takie te moje Szarańczaki dowcipne.
Jak widać na fotce, kapelutek jeszcze za duży, ale coś załapałam jak to technicznie wygląda. Robiłam Bravo Color, szydełkiem 3mm.
Dalej zamówienie dla Malizny, kolejna czapeczka. Trzymałam się sztywno wytycznych i pomimo, że gdzieś wyczytałam, że czapka robiona półsłupkami wychodzi dość sztywna to ja jak ten osiołek musiałam się zaprzeć. A, że ja do tego również dość ścisło szydełkuję to wyszła mi....hmm...Przyłbica? Normalnie nie da się nosić bo Mała wygląda jak ubogi giermek
Normalnie idzie do prucia, a ja próbuję inaczej. nie poddam się tak łatwo, o nie.


Jakby kto potrzebował przyłbicy to ja chętnie wydziergam

9 komentarzy:

  1. Pomimo prób i błędów kapelusik wyszedł pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała dama wygląda po prostu uroczo w tym kapelusiku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny kapelusik :-) Pięknie w nim wygląda cudowna modelka :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie nie wygląda na przyłbicę. Ale szydełko rzeczywiście może dać efekt sztywnej 'dery'. Może weź trochę grubsze szydełko. Skoro ciasno robisz to może akurat przy większym rozmiarze szydełka ścieg wyjdzie delikatniejszy. Kapelusik super, ale raczej nie na jesienne wiatry. Jestem zmarzluchem i lubię 'udziane' czapy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę, wszystkie są dla mnie bardzo cenne. A co do kapelusika to fakt, że na chłody to się już nie nadaje, jako zmarzluch też to rozumiem :) Pozdrawiam równie cieplutko :)

      Usuń
  5. Ja zamawiam !! Ja !! Przyłbicę na klientów... Opornych.... Bo normalnie ostatnio głowa w biurko tylko przy obsludze co poniektórych.... Kapelutek wyszedł boski ! A że nasza Misia rośnie na potęge to pewnie zaraz będzie w sam raz :-) Kwiatuszek to w ogóle wymiata ! :-) Nie no, Ty to jednak wszechstronnie uzdolniona. Bez dwóch zdań ! :-*

    OdpowiedzUsuń