piątek, 8 marca 2013

Wyniki!

Dziękuję Kochani za udział w zabawie. Nie przedłużam już bo część z Was na pewno czeka na losowanie. Otóż losowanie odbyło się przy porannej kawie i TADAM- szczęśliwą wylosowanką okazała się kopalnia pomysłów !!! Serdecznie gratuluję i proszę o kontakt w celu ustalenia danych adresowych.
Trochę u nas rozszalały się wirusy. Chorujemy na zmianę, normalnie łańcuszek nieszczęścia jakiś. Do tego przesilenie wiosenne tradycyjnie mnie wzięło i czasem zdarza mi się przespać z małymi przerwami cały dzień. Mam nadzieję jednak, że to już końcówka tego maratonu i w końcu będzie można troszkę odetchnąć.
W międzyczasie, który skurczył się okropnie, oczywiście coś działam- żeby nie było.
Kolczyki, które jeszcze dobrze nie zdążyły wyschnąć, a już zostały zagarnięte przez Młodszą.

No i koszyczki, które sprawiły mi brzydkiego psikusa przy krochmaleniu. Z jakiegoś przedziwnego powodu, po raz pierwszy zdarzyło mi się, że krochmal po wyschnięciu uwidocznił się jako paskudny, biały nalot. Namoczyłam się, nasuszyłam, naklęłam...Ale jakoś doprowadziłam je do porządku.Tutaj wzorek .
No i tak kończąc, składam Wam babeczki serdeczne życzenia z okazji naszego święta. Jak to ktoś napisał w sieci- święta wściekłych jajników...

7 komentarzy:

  1. Gratuluję i dziękuję za miłą zabawę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. What pretty little baskets!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję :) No i dziękuję za zabawę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. obserwuję i zapraszam do mnie .
    liczę że u mnie również zaobserwujesz

    Fanka twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna frywolitka... kolczyki cudne :) Dobrze, że wygrałaś walkę z upartym krochmalem bo koszyczki śliczne Ci wyszły ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę ja? Bardzo, bardzo sie cieszę. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam Was wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak mi się podoba frywolitka... Próbowałam tak sama ale nijak mi nie wychodzi :)Tobie za to wychodzi to przepięknie :)
    Zapraszam po wyróżnienie na http://misiowyzakatek.blogspot.com/2013/04/wyrozniona-po-raz-trzeci.html

    OdpowiedzUsuń