Jesień piękna tego roku- ciepło, słonecznie i te kolory! Czerwień została już tylko miejscami, na resztkach sumaków i powojach, ale złoto pyszni się jeszcze. Jest go jeszcze sporo do przegrabienia. Z grubsza taki widok mam z okna. Grabi już nawet nie chowam. Czekają w pogotowiu....
Dzieciaki znudzone tym szelestem, opadaniem, szuraniem to ruszamy w nasze wędrowanie przez pola puste, ozłocone, w mgłę spowite....
A wieczorami, żeby rozluźnić dłonie po ciężarach codzienności, cichutko śmigają czółenka i snują śnieżynki, łańcuchy, zawieszki...
Cudne ozdoby tworzysz :) Rzeczywiście to już ten czas, kiedy należy wystartować z ic tworzeniem, bo później to się ten czas strasznie szybko kurczy :))
OdpowiedzUsuńSpacerków z maluchami zazdroszczę, bo moje już uciekły z domu - no chyba, że pojawią się wnuki :))
Pozdrawiam
Mi tego czasu i tak zawsze za mało i nie wyrabiam planu. Albo może za dużo bym chciała zrobić :D
UsuńMi zostały tylko dwa maluchy do spacerowania bo starszaki już z mamą nie chcą. Młodzież nie będzie sobie siary robić :D
Buziaki
Śliczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Janeczko :*
UsuńCuda,cuda u Ciebie! I dzieciaki slodko usmiechniete i te sniezynki zapowiadajace zmiane pory roku ;) I ta jesien piekna:) Napatrzec sie nie moge !
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że tegoroczną jesienią i ja jestem zachwycona ;)
UsuńPiękne snieżynki i łancuch.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńPiekne dzieciaczki, na ich widok buzia się usmiecha:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dzis też grabiłam i rak nie czuję, ale jestem spełniona bo w ogrodzie coraz czyściej:) Twoje maluchy zapewne bardzo pomagaja, w tym wieku dzieciom chce sie tak pracować, traktuja to jako zabawę:)))
Widze, że warsztat sniezynek rozpoczęty, oby tylko zbyt wczesnie śniegu prawdziwego niebyło... Cudne śnieżynki, frywolitka to sztuka, której Ci zazdroszcze:)
Pozdrawiam serdecznie.
O tak, pomagają. Rozgarniają zgrabione liście, aż miło :D
UsuńTymi śnieżynkami to też tak troszeczkę czaruję, żeby oszukać zimę, żeby jak najpóźniej przyszła ;)
Thank you for the lovely family pictures and your autumn- it looks a lot like mine in MInnesota. I too have been making many snowflakes, hopefully that will keep our winter waiting too!
OdpowiedzUsuńŚnieżynki są przepiękne! Te frywolitkowe podobają mi się dużo bardziej niż szydełkowe :) A śnieżynki na ścianie w formie girlandy to po prostu hit! U mnie ściany zielone więc pewnie nie prezentowałyby się tak fajnie :)
OdpowiedzUsuńJesień piękna, zachęca do spacerów a my chorujemy :( Ale może uda nam się jeszcze złapać odrobinę jesiennego słoneczka :)
Pozdrawiam :)
Śnieżynki jak zawsze budzą mój zachwyt :) Zdolniacha moja ! Ale i tak hitem sezonu jest uśmiech naszego "Kiti-Kiti" :) <3
OdpowiedzUsuń