Zmobilizowałam się w końcu i wykończyłam robótkę, która ciągle lądowała w szufladzie. Albo i ona mnie. 1,5 roku zabawy, rzucania w kąt, wabienia i dalszego supłania. Kiedy się za nią zabierałam miał być obrus. Jest raczej bieżnik. Ale wymiar 98X53cm tez nie jest zły. Wiem jedno- robienie wciąż tych samych elementów i chowanie wszystkich niteczek potrafi człowieka znużyć i zniechęcić. Użyłam cable5, ale nie wiem ile łącznie poszło materiału bo przez ten czas pogubiłam gdzieś karteczki na których notowałam. Mówcie mi Lady Chaos 😆
Wzór p. Stawasza.
Arcydzieło! Przepiękny bieżnik :) musiał Cię kosztować bardzo dużo pracy. Podziwiam talent.
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Mnie czasami męczy i dłuży się robienie bransoletki frywolitkowej :) Brawo Ty!!! Wspaniałe dzieło, prześliczny wzór i mistrzowskie wykonanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Matko jedyna! Przecudnej urody bieżnik :) Ile to pracy kosztowało , ale efekt jest zachwycający :)
OdpowiedzUsuńKochana jestem pod wrażeniem!!!Cudowny bieżnik!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam, przecudna serweta!
OdpowiedzUsuńWow, to jest dzieło, ogromne, cudne, przepiękne, a że trochę trwało, no cóż sztuka cierpliwości jest także i Twoją cechą. Piękna serweta. Podziwiam i podziwiam :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności:) Podziwiam precyzję wykonania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWymiar jest wręcz imponujący! Bieżnik robi wrażenie, jest cudny. Frywolitki jeszcze nie tknęłam, ale podziwiam niezmiennie. Natomiast całkowicie rozumiem Twoją frustrację w związku z chowaniem niteczek - to chyba dlatego nie lubię robić nic z elementów :)
OdpowiedzUsuńChylę czoła za tyle pracy! Jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńO mamo! Co za cudo! Imponująca wielkość frywolitki. Taka praca to mistrzostwo świata, ilez wymaga zdolności i cierpliwości. Śliczna serweta, gratuluje.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, z nieelegancko otwartą buzią, siedzę i podziwiam za cierpliwość:)
OdpowiedzUsuńMatuchno!!! Ile to pracy! Ale cudny obrus.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, wart każdej chwili nad nim spędzonej.
OdpowiedzUsuńBieżnik przepiękny tak jak i pozostałe prace, brawo, ja to się z czółenkiem raczej nie zaprzyjaźnię,niestety niteczka się nie przesuwa :(, spróbuję igłą, może się uda coś wysupłać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń