Małe, zielone, ciągle zżera słodycze. To by wyjaśniało dlaczego u nas na półce, gdzie miały być słodkości, jest ciągle tylko warstwa kurzu. Taki gad się zadomowił.
Całkiem spore toto wyszło. Prawie 20cm bez antenki. Użyta włóczka to himalaya everyday big i szydełko 5mm. Sklepik zaopatrujący to Pasmanteria Wydziergana . Wzór z którego korzystałam jest TUTAJ
Fajowy, a że zżera słodycze to może i dobrze, bo Dzieci będą miały zdrowsze ząbki :-) Uroczy stworek. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCudowny stworek co zżera słodycze.Świetna Przytulanka.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSłodki stworek.Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
OdpowiedzUsuńFantastyczny stworek :-) Jak to dobrze jest mieć w domu takiego cosia, na którego można zwalić winę za znikające słodycze... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetny!! Kasia J. ma rację taki ktosiek na którego można zwalić swoje małe grzeszki zawsze się przydaje :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę: co on taki duży? Ale grubość włóczki wszystko tłumaczy :)
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia Om - noma :)
W sumie ja też go lubię ;)
Pozdrawiam :)